środa, 3 października 2018

Do Bąka, do Bąka, na grzyby...

Nie, nie, spokojnie, tytuł postu nie oznacza, że na 3 dni przed zawodami zdecydowałem się zmienić lokalizację bazy zawodów i wywieźć Was w samo serce Borów Tucholskich. Bo tam właśnie leży stacja kolejowa Bąk, jedna z bardziej abstrakcyjnych stacji znanych istotom dwunożnym - ze 4 perony, milion torów i w promieniu 10 - 15 km żadnego budynku, tylko hen, hen, prastary, baśniowy bór sosnowy wszędzie jak okiem sięgnąć.
Ta stacja Bąk się nazywa. Kiedyś ponoć miała tu dochodzić linia kolejowa ze Starej Piły. Pomysł o budowie linii został zarzucony.



 Stacja ta została rozsławiona, i dlatego właśnie o niej wspominam, przez zespół "Po prostu" dzięki zupełnie odjechanej piosence "Bąk, beke spaliny" (chociaż trudno mówić tu o wielkim rozsławieniu, chyba tylko w subkulturze punkowej, wszak "Po prostu" to zespół niszowy). "Do Bąka, do Bąka, na grzyby, na grzyby, jedziemy, jedziemy(…) ciuf, ciuf, ciuf, ciuf(…) stacja daleko, pijemy mleko, stacja już blisko, podaj nazwisko". Sielanka prawie jak u Kochanowskiego. Pochwała przebywania na łonie natury w wersji punkowej. I to chyba byłoby na tyle, jeśli chodzi o promocję zespołu "Po prostu" przy okazji IV MnO Urwisko. Na więcej nie starczyło czasu, bo ugrzęzłem w rysowaniu map i wzorcówek. Więcej na temat stacji Bąk poczytacie na stronie MnO Krzaczor, którego ostatnia edycja odbyła się właśnie w Bąku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz